Hej jestem Maciejem z firmy Eonea opowiadającym o bezpieczeństwie danych. Dzisiaj opowiem o czymś co mnie prywatnie .. wyrwało z butów serio.. ChatGPT od OpenAI. Możesz z nim pogadać, zapytać o cokolwiek a odpowiedzi cóż zaskakują. Plotki głoszą, że Google ma się czego bać. To może być prawdziwy, prawdziwy game changer.
Google – Jak jest teraz
Mówi się, że w Google jest wszystko i pewnie prawie tak jest. Jesteśmy przyzwyczajeni, że wpisujemy hasło w Google i dostajemy zestaw wyników, stron, linków które według niego najlepiej odpowiadają naszym oczekiwaniom. Nawet nie koniecznie poprawnie odpowiadają na nasze pytanie. Po czym spędzamy krótszy lub dłuższy, a czasem znacznie dłuższy czas przeszukując sugerowane strony i najczęściej znajdujemy co potrzebujemy. Tak było do tej pory, ale czy tak będzie dalej?
ChatGPT (Generative Pre-training Transformer)
Tutaj wchodzi niespodziewanie do gry ChatGPT. Bo na przykład możesz uważać, że ten proces u Googla trwa za długo lub jest po prostu nie efektywny, serio. Chcesz znać przepis na jabłecznik? Chcesz napisać krótki artykuł na dowolny temat? Chcesz wygenerować oryginalne życzenia? Chcesz wiedzieć czy bóg istnieje? Zapytaj a dostaniesz spójną, merytoryczną i nie rzadko odpowiedź.
Czym jest ChatGPT?
To chatboot oparty na OpenAI – uczeniu maszynowym. Potocznie choć do końca poprawnie czasami zwaną „sztuczną inteligencją”.
ChatGPT jest czymś w rodzaju dużej bazy danych wiedzy o świecie dodatkowo wyposażonej w coś jak do tej pory unikatowego, specjalnie zaprojektowany i wytrenowany do rozmów z ludźmi interface, żeby rozumieć, analizować i odpowiadać na pytania a wręcz prowadzić konwersacje z ludźmi w sposób dla nas naturalny i zaskakująco spójny. Często złudnie może przypominać rozmowę z rzeczywistą osobą. Co ciekawe ChatGPT jak twierdzą twórcy nie ma bieżącego dostępu do Internetu a informacje powstałe po 2021r mogą być nie adekwatne do rzeczywistości. Wszystko o czym dzisiaj mówię jest aktualne na grudzień 2022r.
Pamiętajmy, że to konkretne rozwiązanie jest niekomercyjne, w dalszym ciągu rozwijane i testowane, twórcy wspominają o możliwości wystąpienia dzienne limitów konwersacji. ChatGPT cały czas się uczy. A jak się uczy? A no rozmawiając z nami. Jak to w przypadku uczenia maszynowego, upraszczając im więcej danych tym lepsze efekty uczenia.
Czy ChatGPT kłamie?
Jak twierdzą twórcy jest projektowany tak, żeby „mówił” prawdę według własnej wiedzy no i oczywiście w ramach tego na ile będzie w stanie poprawnie zrozumieć naszą wypowiedź. Z moich doświadczeń zakłóceń w komunikacji do nas nie powinno być ponieważ odnoszę wrażenie, że komunikuje się aż nadto jednoznacznie i klarownie.
Zabawa z ChatGPT
Uważam, że naprawdę warto poświęcić chociaż trochę czasu na zabawę z ChatGPT. Ja się chwilkę pobawiłem i trochę o tym opowiem. Najpierw jak to z nowinkami IT bywa założyłem, że on nie nie umie w polski i komunikowałem się z nim po angielsku. Po jakimś czasie postanowiłem poprosić o przetłumaczenie tego co napisał na polski i… Okazało się, że moje dotychczasowe silenie się na angielski to nic więcej jak wywarzaniem otwartych drzwi .. cóż zdarza się.
Jako niefachowiec od wypieków, pozdrawiam żonę, zacząłem od pytania o jabłecznik. Cóż to było chyba zbyt banalne bo od razu dostałem listę składników i sposób przygotowania.
Potem żeby było trochę bardziej na czasie poprosiłem o życzenia świąteczne dla informatyków. Nie spodziewałem się wystrzałów no i ich nie było więc poprosiłem o napisanie bardziej dowcipne. Nieco lepiej no ale cóż poczucie humoru jest bardzo subiektywne nawet wśród ludzi więc chyba oczekiwanie na poczucie humoru i jeszcze uniwersalne to pewnie ciut za wcześnie.
OK wiem wiem proszenie AI o bycie dowcipnym jest nie fair bo to nie fair nawet wobec ludzi a co dopiero wobec początkującej AI Przynajmniej jeszcze.
Pora na nieco bardziej praktyczny test. Załóżmy, że chcemy przewieźć książki z Chin, a co tam. Jakie więc możemy mieć pytanie? Ile książek zmieści nam się w kontenerze morskim. No dostałem odpowiedź w skrócie, że to bardzo zależy ale dostałem jasne informacje od czego zależy. No i „ostateczną” odpowiedz od kilku do kilkunasty tysięcy książek. To już jest jak dla mnie całkiem dobry szacunek jak jak fakt reserchu na poziomie 15 sekund, żeby napisać pytanie, nie sądzicie? Co ciekawe zadawałem to kilkukrotnie o otrzymywałem różne odpowiedzi. Różniły się jednak od siebie treścią a nie merytorycznie. W którejś próbie dowiedziałem się nawet, że koło 17 tyś książek. W innej próbie dowiedziałem się, że przy szacowaniu należy pamiętać, że książki w kontenerach muszą być pakowane stabilnie i bezpiecznie co wpływa na ich ilość. Przyznacie. że całkiem rzeczowo i konkretnie.
Ok skoro już mam asystenta to poprosiłem go o napisanie za mnie przykładowej wiadomości do dla przykładu Łukasza, tłumaczącej, że nie jestem w stanie wykonać zdania. Odpowiedź była ładna ale przecież aktualnie chodzi o zabawę więc, poprosiłem bardziej oficjalną wersję. Wynik był więcej niż zadowalający. Jeszcze na koniec poprosiłem o podpis i gotowe. Zobaczcie proszę z jaką łatwością ChatGPT re-redaguje wyrzucone przez siebie treści na podstawie naszych wskazówek.
Tak na koniec nieco filozoficznie zapytałem o przyszłość. Więc oczywistym wydało mi się pytanie o to czy ludzkość przetrwa następne 1000 lat. I tu też nasze ChatGPT mnie nie zawiodło. Opowiedziało mi w raczej optymistycznym tonie, najpierw zaznaczając, że pytanie jest trudne. Opowiedział, że ludzkość ma wiele problemów jak zmiany klimatyczne wojny terroryzm itp. ale generalnie jako ludzkość powinniśmy sobie dać radę. Na koniec napisał, że nie może zagwarantować że ludzkość przetrwa 1000 lat ? Pokrzepiające prawda?
Z kronikarskiego obowiązku. Choć przedstawiam ten przypadek przewidywania przyszłości nieco żartobliwie to jednak jak by z czasem miało się w nas wytwarzać wrażenie wszechwiedzy takiego ChatBota. Pamiętajmy proszę jednak, to on tylko przetwarza dostarczone mu, istniejące informacje. Ewentualnie może wyciągać wnioski z dostarczonych mu informacji.
Czym ChatGPT może być?
Co prawda najłatwiej udowodnić komuś niekompetencję pytając o przyszłość ale najbardziej nasuwającym się rozwiązaniem jest wykorzystanie tej technologii jako właśnie asystentów na początek w firmach potem pewnie indywidualnych. To nie jest nic zaskakującego ale wyobraźcie sobie takiego asystenta podłączanego na internatu. Potrafiącego zamawiać taksówkę, robić zakupy, puścić muzykę, wiem nadal nic to się już dzieje. Google asystent, Alexa itp. Tylko, że obecnie, tak wiem przesadzę, Ci asystenci w praktyce obecnie ich podstawowe zadanie to słuchać nas, żeby sprzedać nam najlepsza reklamy. Od czasu do czasu wyszukać coś w Internecie, czy dodać coś do kalendarza. Niestety czy na szczęście, to jeszcze się zobaczy ChatGPT jest już czymś co może się stać uniwersalnym, interface człowiem-maszyna. Spokojnie można sobie wyobrazić asystenta który w praktyce wyłącznie na bazie prostych poleceń głosowych będzie nas umawiał na spotkania, odpisywał na maile, pisał posty na mediach społecznościowych, co więcej będzie dla nas filtrował informacje zgodnie z naszymi upodobaniami, a nie koniecznie zgodnie z widzim misiem G, FB czy YT. Będzie mógł wykonywać polecenia warunkowe, na przykład jeśli ktoś zadzwoni to daj mi znać lub w prost przeciwnie, zignoruj przez dwa dni. Taki asystent będzie poszukiwał dla nas w sieci okazji, rozwiązywał złożone problemy biznesowe i prywatne przeszukując cały Internet. Może pisać artykuły na bloga, z czasem ucząc się naszego stylu. Treści a w zasadzie sposób i sformowania są jak się wydaje unikalne.
ChatGPT – Google niepotrzebny?
Zwrocie proszę uwagę na to się może zaraz wydarzyć. Chcąc otrzymać wartościową dla nas informację omijamy WSZYSTKIE, google, reklamy, media społecznościowe, wyszukiwarki, portale internetowe. Do tej pory Google był wręcz synonimem wyszukiwania informacji zbierając przy okazji informacje o nas i bardzo dobrze z tego żyjąc. Jeżeli Google nic z tym nie zrobi może się okazać, że złota epoka Googla właśnie minęła. Nic więc dziwnego, że według różnych doniesień w Google aktualnie mamy mrugające wszelkie czerwone światła alarmowe. Choć oczywiście nie stawiam tutaj na upadek Googla ? to jednak uważam, że tutaj może się wydarzyć mocne przetasowanie.
Podsumowanie
Serio uważam, że mamy do czynienia z przełomem w dziedzinie komunikacji człowieka z maszyną. A czy to dobrze czy to źle nie ma pojęcie. Za pewnie zobaczymy.